Znaczenie Pesach dla Izraela

W wydanej przed 20 laty książce*), traktującej o chrześcijaństwie w świetle Pism i tradycji żydowskiej, spotykamy dla święta Pesach określenie: „noc wszystkich nocy” i opinię, że w czasie jej świętowania każdy Żyd z mocą i dumą odczuwa swą przynależność do Izraela oraz pewność przyjścia Mesjasza. Wielka jest świętość tej nocy, ponieważ przed wiekami Pan wyróżnił lud Izraela spośród narodów, aby uczynić z niego swój lud i aby go uświęcić.

Pesach, zman cherutenu – czas wyzwolenia, jest dla Żydów jednym z najgłębiej poruszających i najbardziej znaczących świąt. Co roku mogą ponownie przeżyć historyczną chwilę spotkania z Bogiem, które było udziałem ich ojców, mogą przeżywać doświadczanie wyzwolenia.

Jeci’at Micrajim – Wyjście z Egiptu, jest tak bardzo ważne, że mają przykazanie, aby wspominać je każdego dnia swego życia, rano i wieczorem. Jednakowe wspominanie przez wszystkich tego wielkiego przeżycia w czasie świąt Pesach umożliwia Hagada – opowiadanie o cudownym wyzwoleniu ludu izraelskiego przez Haszem. Ma ono być przekazywane z pokolenia na pokolenie, jak jest napisane: „Abyś opowiadał dokładnie swojemu synowi i swojemu wnukowi o tym, czego dokonałem w Egipcie /…/ i będziesz wiedział, że Ja jestem Bogiem” (Szemot 10:2). Nie ma to jednak być zwykłe wspominanie zdarzeń, ale takie, aby w każdym pokoleniu wspominający widział siebie samego jak to on wyszedł z Egiptu. Aby czuł się dzisiaj wyzwolony z ucisku materialności i duchowych ograniczeń, które świat nam narzuca.

Szczególna rola Pesach w historii Izraela polega na tym, iż będąc świętem wolności i wybawienia, przypomina ono co roku, od setek stuleci, o miłości i zbawczych dziełach Boga, podtrzymując w Żydach przez wieki nadzieję, która była i jest im potrzebna do życia jak woda, w obliczu stale im towarzyszącego fizycznego i duchowego zagrożenia.

Ze wspomnianej książki, wydanej we wczesnych latach dziewięćdziesiątych we Włoszech, dowiadujemy się, że w ostatnich latach w czasie wieczerzy paschalnej, po trzecim z czterech toastów, zwanym Birkat ha-mazon, po błogosławieństwie nad winem, powstają tam i czytają „Rytuał Pamięci”, wspominając sześć milionów Żydów pomordowanych przez hitlerowców: ofiary obozów zagłady, bohaterskich bojowników w gettach i w podziemiu.
Podajemy tekst „Rytuału Pamięci” w polskim tłumaczeniu:

W tę noc wspomnienia, z bólem i czcią wznosimy myśl ku sześciu milionom naszych braci rozproszonych w Europie, którzy ponieśli śmierć z ręki tyrana lub barbarzyńcy, który zagorzał przeciwko naszemu ludowi jeszcze okropniejszym gniewem jak faraon. A to było nakazem tyrana kierowanym do wykonawców jego zbrodniczych nakazów: „Chodźcie, unicestwimy ich jako naród. A jego imię, Izraela, nie będzie już więcej wspominane”. A ci pomordowali i zgładzili niewinnych i czystych, mężczyzn, kobiety i dzieci gazem trującym i w piecach krematoryjnych. Nie możemy rozwlekle opowiadać o okrucieństwach ich czynów, by nie zbezcześcić boskiego obrazu, na jaki Stwórca uczynił człowieka. Synowie i córki naszego ludu, którzy znaleźli się w gettach i w obozach zagłady, poświęcili swoje życie dla uświęcenia Imienia. A wielu z nich bohatersko powstało przeciw barbarzyńcom, rozpaczliwie walcząc aż do śmierci. Było to w pierwszy dzień święta Pesach, kiedy ci, którzy jeszcze pozostali w getcie warszawskim, powstali i rozpoczęli walkę, jak w czasie Jehuda ha-Makkabi. Ci, którzy podczas swojego życia byli godni miłości i szacunku, nie zaprzeczyli sobie w chwili śmierci i uświetnili honor Izraela. A z głębi duszy Męczennicy dobyli siły, by śpiewać: Ani ma’amin bewiat ha-Maszijach! Ja wierzę w przyjście Mesjasza!

Znaczenie święta Pesach dla synów Izraela naświetla epizod zapisany w książce Mordechaja Eliawa pt. Ani Ma’amin. Autor opowiada o tym, jak w ostatnim roku wojny, kiedy był więźniem obozu koncentracyjnego, mógł przygotować Pesach. Otóż na kilka dni przed świętem jeden z esesmanów polecił Eliawowi, pracującemu w odlewni, przygotowanie tarcz do ćwiczeń strzelniczych. Eliawa olśniła myśl, że do wykonania tarcz będzie potrzebował klajstru, który mógłby zrobić z… mąki. Esesmanowi udało się zdobyć 15 kilogramów mąki. Eliaw wiedział, że stał się cud. Z pozostałej resztki mąki on i jego towarzysze niedoli mogli upiec macę w sekretnym piecu paschalnym. Gdy więźniowie usłyszeli o tym, obudziła się w nich na nowo wola życia. I tak, kilka dni później, w środku niemieckiego obozu koncentracyjnego, gdzie nie było większej zbrodni, jak przynależność do narodu żydowskiego, mogli zasiąść razem ‘marrani’ (średniowieczni Żydzi, zmuszeni do nieprzyznawania się do swojej wiary) dwudziestego wieku, aby spożywać macę! Zamiast wina pili osłodzoną wodę. Kawałek pietruszki uchodził za chrzan – maror (gorzkie zioła), jakiś ziemniak za karpas (zielone warzywo), a z wodą i solą nie było problemu. Można sobie wyobrazić, że śpiewając: „Byliśmy niewolnikami faraona w Egipcie”, i określając przaśny chleb jako chleb cierpienia, więźniowie przeżywali podobny lęk i nadzieję jakie starożytni Żydzi odczuwali w Egipcie.  Lęk, gdyż SS mogło odkryć Żydów spożywających niemieckiego „bożka” – klajster do tarcz strzelniczych… A nadzieję, bo któż mógłby przypuszczać, że pośrodku tego piekła Żydzi będą jednak mogli wymknąć się swoim ciemięzcom?

Co o Pesach mówią rabini i tradycja żydowska? Rabin Sacha Pekaric we wstępie do pesa-chowej Hagady zachęca do pamiętania o tym, że wyjście z Egiptu poza tym, że było wydostaniem się z niewoli, było też krokiem w kierunku otrzymania najbardziej drogocennego daru – Kabalat haTora – przyjęcia Tory. Dodaje, że o tablicach, na których były wyryte przykazania, jest powiedziane w Talmudzie, aby nie czytać o nich, że były charut – wyryte, lecz aby czytać cherut – wolność, bo tylko ten jest wolny, kto zajmuje się nauką Tory.
To dlatego Żydzi nazywają Pesach Zman cherutenu – czas naszej wolności.

Pamiętajmy o tym, że Biblia mówi, iż obchody wolności po raz pierwszy były w niewoli, gdzie seder odbył się przed dokonaniem się wyzwolenia. Tam przecież Hebrajczycy świętowali pierwszą Paschę, wezwani przez Mojżesza: „Potem Mojżesz wezwał wszystkich starszych Izraela i rzekł do nich: Idźcie i weźcie sobie po jednym baranku na rodzinę, i zabijcie go na ofiarę paschalną.” (Wj 12:21).

Mędrcy żydowscy piszą, że macę wolności spożywa lud nie dlatego, że został wybawiony z Egiptu, ale raczej dlatego, że został wybawiony w Egipcie (Talmud Babiloński, Pesachim 116 b). Oznacza to, że celebrowanie sederu nie tyle wyraża rzeczywiste zbawienie, co wiarę w Słowo Boże, w obietnicę daną ludowi przez Wszechmogącego, iż będzie zbawiony. Dlatego Pesach nie tyle jest świętem zbawienia, co wiary w zbawienie. Zachęca to do życzenia uczestniczącym w sederach synom Izraela – odmawiającym dwunastowieczną modlitwę Majmonidesa, Ani Ma’amin: Wierzę wiarą niezachwianą w przyjście Mesjasza, i nawet jeśli się opóźnia, będę oczekiwać na niego każdego dnia, dopóki nie przyjdzie – aby wielu z nich rychło doznało błogosławieństwa rozpoznania Go w osobie Jeszuy z Nazaretu. „Jeżeli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie” J 8:36.

Felicja Białęcka
*) A.B.Madia, F.M. Amoroso, Żyd naszym bratem… Chrześcijaństwo w świetle Pism i tradycji żydowskiej, Wydawnictwo II Kraków 1994, s. 63.

Facebook
WhatsApp
Drukuj
Email