——— Słowo na rok 2020: Zaufajmy obietnicom Pana wszechrzeczy ———

Ze względu na Syjon nie będę milczał i ze względu na Jeruzalem nie spocznę, dopóki nie wzejdzie jak jasność jego sprawiedliwość i nie zapłonie jego zbawienie jak pochodnia” (Iz 61:1). Zapis proroka jest dla nas szczególną zachętą do modlitwy o naród Bożego wybrania i ciągle na nowo motywuje nas do podejmowania konkretnych działań w służbie błogosławienia Izraelowi i dzielenia się świadectwem miłości Mesjasza. 

Nie wiemy, co wydarzy się w tym roku. Świat z niepokojem wypatruje, czy będzie to rok dobrobytu, czy kryzysu ekonomicznego, pokoju, czy eskalacji konfliktów i wojen; czy nastąpią kolejne katastrofy klimatyczne i nasilą się ekstremalne zjawiska pogodowe.

Dobrze jest zatem nie ulegać lękom i obawom, wynikającym  ze zmienności świata, lecz oprzeć swą ufność na obietnicach Wszechmogącego, które trwają niewzruszenie od wieków. W centrum  dawno objawionego Bożego planu ratunkowego dla świata jest dzieło Mesjasza Jeszuy, w którego Osobie „przybliżyło się Królestwo Niebios”.

 Patrząc na rzeczywistość wokół nas, możemy wyraźnie widzieć zapowiadane znaki czasu, wskazujące, że ten Boży plan odkupienia zbliża się do wielkiego finału, którym będzie drugie przyjście Mesjasza na ziemię.

Do zaufania temu planowi zachęca nas apostoł Piotr, naoczny świadek wielkości i chwały Mesjasza: Gdyż oznajmiliśmy wam moc i powtórne przyjście Pana naszego, Jeszuy Mesjasza, nie opierając się na zręcznie zmyślonych baśniach […] Mamy słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone, a wy dobrze czynicie, trzymając się go niby pochodni, świecącej w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach” (2 P 2:16-19).

Ta pochodnia proroczej nadziei świeci najmocniej, gdy ciemność jest największa – tuż przed świtem; dlatego powinniśmy właśnie teraz uchwycić się jej najmocniej. Zwłaszcza, że dzisiaj ten starożytny głos prorocki rozbrzmiewa najdonioślej w całej historii, kiedy się widzi, co Bóg czyni z narodem żydowskim. Prorocy wyraźnie opisali trajektorię historii Izraela, obserwowaną dzisiaj.

Autorem zacytowanej na początku deklaracji jest sam Wiekuisty. Mówi On, że osobiście zaangażuje się w zbawienie Syjonu. Jeśli ta deklaracja była pociechą dla wygnańców judzkich w Babilonie, to o ileż bardziej jest nią dzisiaj  dla naszego pokolenia.

Okażmy tę Bożą gorliwość w pragnieniu odnowy Syjonu, gdyż to jest właściwa recepta na lęki świata.

Werset poprzedzający Bożą deklarację brzmi: Bo jak ziemia wydaje swoją roślinność i jak  w ogrodzie kiełkuje to, co w nim zasiano, tak Wszechmocny Pan rozkrzewi sprawiedliwość i chwałę  wobec wszystkich narodów” (Iz 60:11). Rozwinięcie tej symboliki widzimy w słowach Jeszuy: „Tak jest z Królestwem Bożym, jak z nasieniem, które człowiek rzuca w ziemię. A czy on śpi, czy wstaje w nocy i we dnie, nasienie kiełkuje i wzrasta; on zaś nie wie jak. Bo ziemia sama z siebie owoc wydaje, najpierw trawę, potem kłos, potem pełne zboże w kłosie. A gdy owoc dojrzeje, wnet się zapuszcza sierp, bo nadeszło żniwo.” (Mk 4:26-29).

Z tej obrazowości królestwa Bożego, rosnącego z Jego obietnic ukrytych jak ziarna zasiane w glebie, wynikają bardzo ważne konsekwencje praktyczne; w danym czasie możemy nie widzieć, nie zdawać sobie sprawy z tego, że nadchodzi odkupienie, że się rozwija, że gdzieś w niewidoczny sposób rośnie, jak to dzieje się z ukrytymi nasionami złożonymi w głębi ziemi. Może się wydawać, że ziarno w ciemnościach marnieje i ulega rozkładowi, a tymczasem w nim rozwija się zalążek nowej rośliny, z której wyrosną liczne nowe ziarna, w których będzie nowe życie.

Na początku ery nowożytnej – w czasie pierwszego przyjścia Mesjasza – pod jarzmem rzymskiej okupacji , pomimo przebłysków światła i nadziei, Izrael znajdował się od czterystu lat w mrokach nocy, wyczekując poranka. Wtedy cieśla z Nazaretu – Jeszua ogłosił, że: królestwo Boże przybliżyło się” (Mk1:15). A więc przybliżyło się wypełnieniesię Bożego czasu i teraz ziarno, które wyrośnie, przyniesie plon wielokrotny.

Nadchodzi czas, gdy narody ujrzą sprawiedliwość Syjonu, a królowie jego chwałę – kiedy Pan nada mu nowe imię. Królowie ziemi i narody będą mówić o Jerozolimie: „Moja Rozkosz”, a o ziemi Izraela: „Poślubiona”,  gdyż jak młodzieniec poślubia pannę, tak poślubi cię twój Odnowiciel, a jak  oblubieniec  raduje się z oblubienicy, tak twój Bóg będzie się radował z ciebie” (Iz 62:4-5).

Mesjasz-Arcykapłan jest na wieki  Oblubieńcem Syjonu.  Izrael przez wieki swojej trudnej historii ma powołanie do tego, aby być jak „ogród Boży”, podtrzymujący dla rodzaju ludzkiego nadzieję powrotu do Edenu, do którego człowiek został stworzony i zaprojektowany. Z Izraelem Bóg związał obietnice i przymierza, z których popłynie błogosławieństwo dla wszystkich plemion ziemi.

A najważniejszym z tych błogosławieństw jest to, o którym Jeszua powiedział Samarytance: „Albowiem zbawienie pochodzi od Żydów.” (J 4:22)

Czujmy się na nowo zachęceni do modlitwy!

 Emanuel Machnicki

Facebook
WhatsApp
Drukuj
Email