Jom HaSzoah – Dzień Pamięci o Zagładzie

Dzisiaj w Izraelu jest obchodzony Dzień Pamięci o Zagładzie, Jom HaSzoah, będący upamiętnieniem milionów ofiar Holokaustu w czasie II wojny światowej. Ten dzień powinien mocno poruszać także nasze serca. Jako chrześcijanie powinniśmy przełamywać mur obojętności, ucząc się tragicznych lekcji z przeszłości. Przede wszystkim – z myślą o teraźniejszości i obecnych zagrożeniach.

„Płaczcie z płaczącymi” (Rz 12:15). Nasz stosunek wobec Zagłady jest papierkiem lakmusowym naszego człowieczeństwa. Obojętność, brak współczucia, wyparcie – to oznaka pychy i zatwardziałości serca względem Boga i bliźniego.

Aby dawać wyraz naszej solidarności z narodem żydowskim w tym dniu pamięci, jako Wspólnota Drzewo Oliwne, od lat włączaliśmy się w uczestnictwo w Marszu Żywych z obozu Auschwitz I do obozu Birkenau. Podobnie miało być w tym roku. Choć w obecnej sytuacji okazało się to niemożliwym, naszymi sercami jesteśmy dziś złączeni z narodem żydowskim i chcemy wspólnie pamiętać.

W 2000 roku podczas Marszu Żywych, ówczesny naczelny rabin Izraela, Meir Lau, miał przemowę, którą zakończył słowami z Księgi Wyjścia: „…wojna jest między Panem a Amalekitami z pokolenia w pokolenie!” W kontekście Jom HaSzoah, wzmianka o Amaleku pojawia się często w oficjalnych przemówieniach przedstawicieli państwa Izrael i rabinów.

Spośród wszystkich nieprzyjaciół narodu wybranego, Amalek był arcy-wrogiem. Tora wyjaśnia z jakiego powodu: „Pamiętaj, co ci uczynił Amalek w czasie drogi, gdy wyszliście z Egiptu, że stanął ci w drodze i gdy ty byłeś zmęczony i strudzony, wybił wszystkich osłabionych, którzy pozostali w tyle, i nie bał się Boga. Gdy tedy Pan, Bóg twój, sprawi, że zaznacie spokoju od wszystkich waszych nieprzyjaciół okolicznych w tej ziemi, którą daje ci Pan, Bóg twój, w dziedziczne posiadanie, to ty wymażesz pamięć o Amaleku pod niebem. Nie zapomnij o tym!” (Pwt 25:17-19).

Intencją Amaleka nie była jedynie konfrontacja z przeciwnikiem w walce o dominację między plemionami. Jego intencją była całkowita eksterminacja Izraelitów, choćby miała być osiągnięta najbardziej haniebnymi sposobami. To coś najgorszego, co może wydarzyć się w rodzinie ludzkiej: „bezinteresowna” żądza wymordowania i odmowa prawa do istnienia. To najbardziej szatańskie żądło, godzące także w miłujące serce Stwórcy.

Dlatego przykazanie Boże nakazuje Izraelowi: nie zapomnij, aby wymazać jego imię. Wydaje się, że tkwi tutaj sprzeczność – jak zapomnieć o czymś, jeśli każe się pamiętać o tym, żeby to zrobić? Jeśli mamy coś wymazać z pamięci, to nie możemy o tym pamiętać!

A więc, „wymaż pamięć o Amaleku” może znaczyć: zapomnij, że Amalek w ogóle istniał. Ale dopóki on istnieje i wciąż na nowo sprowadza zagrożenie – pamiętaj, aby dążyć do tego, by móc o nim zapomnieć.

Ale również – nie pozwól, aby to straszne odczłowieczenie Amaleka, atakującego słabych i zmęczonych, kobiety i dzieci – wpływało na ciebie, wzbudzając strach i niepokój w duszy. Zapomnij Amaleka. Wymaż z twojej pamięci jego imię, czyli: „to wszystko, co go charakteryzuje.”

Wymaż nie tylko z własnej pamięci (i postawy!), ale dąż do wymazania jego imienia z pamięci świata.

Pojęcia „pamiętania” i „zapominania” miały w starożytności biblijnej szersze znaczenie i odnosiły się do języka przymierzy. Wielokrotnie czytamy w Piśmie, że Bóg „wspomniał” na przymierze z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem. Oczywiście, Bóg nie ma luk w pamięci i nie zapomniał przymierza, aby potem sobie nagle o nim „przypomnieć”. Teksty te, oraz wiele podobnych, używają słowa „pamiętać” w kontekście przymierza, w znaczeniu: „być lojalnym wobec przymierza” albo: „zadziałać w wierności przymierzu”.

I analogicznie, słowo „zapomnieć” użyte w terminologii przymierza wskazuje na „bycie nielojalnym wobec przymierza” albo „porzucenie przymierza”. Np. Bóg mówi: „Strzeżcie się, abyście nie zapomnieli o przymierzu Pana, waszego Boga, które zawarł z wami, i nie sporządzali sobie żadnej podobizny rzeźbionej, jak ci to nakazał Pan, twój Bóg.”

Pamiętanie posiada bezpośredni efekt na decyzje i działania, ponieważ w pamiętaniu o przymierzu uczestnik podejmuje świadomą decyzję, aby zadziałać zgodnie z przymierzem. Z drugiej strony, zapomnieć o przymierzu jest skutkiem wcześniejszej decyzji, aby odejść od zasad przymierza i uznać je za niemające żadnego wpływu na czyjeś decyzje i życie.

Dlatego, w tym kontekście, „pamiętać, aby zapomnieć” Amaleka, to także: aktywnie przypominać sobie to, co Bóg uczynił, aby obezwładnić Amaleka – że Bóg angażuje się dla bezpieczeństwa i wybawienia swego ludu. Pamiętając o Bożych obietnicach przymierza i odnajdując w nich pokój i zaufanie, „zapominamy Amaleka” – pozbawiamy go tej mocy strachu nad nami.

„Zapominanie Amaleka” oznacza także zerwanie w swym sercu i w sumieniu, i wyrzeczenie się, jakichkolwiek związków przymierza z duchem nienawiści Amaleka.

Co Amalek ma wspólnego z XX bądź XXI wiekiem naszej ery? Amalek (i jego syn Haman, opisany w Zwoju Estery) reprezentuje i uosabia ducha nienawiści wobec narodu wybranego, w szczególności ducha antysemityzmu, działającego poprzez wieki w różnych społeczeństwach i krajach, przybierając maski różnych ideologii.

Ten duch nienawiści nadal podstępnie wykorzystuje i podsyca różne uprzedzenia i fałszywe stereotypy, aby podburzać narody przeciwko Żydom. Nawet w najbardziej cywilizowanych czasach i wśród najbardziej cywilizacyjnie zaawansowanych narodów, zadziwiająco skutecznie wyszukiwał sobie nowych rąk i umysłów, aby zaplanować i przeprowadzić kolejną próbę zniszczenia narodu Bożego wybranego, Izraela.

Dlatego szczególnie w tym dniu, pamiętajmy o więzi jaka powinna łączyć nie-Żydów wierzących w Mesjasza, z narodem żydowskim. Pamiętajmy, że to zło, które chce zniszczyć Izrael, obraca się także przeciwko nam, którzy również wyznajemy Imię Boga Jedynego.

Wymazywanie pamięci Amaleka jest także naszym zadaniem.

Koordynator Wspólnoty Drzewo Oliwne

Emanuel Machnicki

Facebook
WhatsApp
Drukuj
Email