Wymowa przesłania święta Sukkot

W drugiej połowie września przeżywaliśmy dwa ważne święta Izraela: Rosz ha-Szana i Jom Kipur, które dzięki niesionej przez nie wymowie mogły – wraz z dzielącymi je dziesięcioma Dniami Pokuty, Jamim Noraim – stać się dla wielu środkiem duchowego wzrostu.

Pierwszy dzień października przypada 15 dnia miesiąca tiszri żydowskiego nowego roku 5773, i jest pierwszym dniem świąt Sukkot. Nazywane również Świętami Szałasów (Namiotów), są one obchodzone w związku z zakończeniem żniw i przypominają, że Bóg wspaniale zaopatruje swój lud. Synowie Izraela są zobowiązani do porzucenia w ciągu siedmiu dni świątecznych wygody swoich mieszkań, do spędzania jak najwięcej czasu w szałasach i wspominania, że ich przodkowie wychodzili z Egiptu jako niewolnicy i mieszkali w naprędce skleconych szałasach. Przypomnijmy, że są to jedyne święta, w które Pan zaleca swojemu ludowi radowanie się. „Będziesz się weselił w to swoje święto, ty, i twój syn i twoja córka, i twój sługa i twoja służebnica, oraz Lewita i obcy przybysz i sierota i wdowa, którzy są w twoich bramach” (5 Mj 16:14).

W Izraelu – podobnie jak w przeszłości w naszym kraju wszędzie gdzie Żydzi nie obawiali się ujawniać tożsamości i wyróżniać spośród sąsiadów – w ogrodach i na balkonach pojawiają się w czasie świąt dekoracje bardziej lub mniej przypominające szałasy, wykonywane z różnego rodzaju materiału. W szałasie świętuje się wraz z całą rodziną i zaprasza się do niego tych, którzy nie mają własnego i wspólnie z nimi spożywa posiłki. Bardzo pobożni ludzie nawet śpią w szałasie. Szałas musi być bez dachu, aby można było widzieć gwiazdy; jest to także symbol duchowej ochrony. Będąc jedynie prowizorycznym schronieniem, symbolizuje on prawdę, że życie jest tylko pielgrzymką, a nasze ciała są jedynie stanem przejściowym. Warto pamiętać, że budowanie szałasów nie jest jedynie pięknym zwyczajem ustanowionym przez hebrajską tradycję, lecz wyrazem wierności Bożemu nakazowi zapisanemu w Torze w kontekście zaleceń związanych z obchodzeniem świąt Pana: „Piętnastego dnia tego samego siódmego miesiąca będzie przez siedem dni Święto Szałasów dla Pana” (5 Mj 23:34); „…piętnastego dnia siódmego miesiąca, gdy zbierzecie plony ziemi, obchodzić będziecie święto Pana przez siedem dni. W pierwszym dniu będzie całkowity odpoczynek i w ósmym dniu będzie całkowity odpoczynek. W pierwszym dniu weźmiecie sobie owocu ze szlachetnych drzew, gałązki palmowe, gałązki z drzew rozłożystych i z wierzby znad potoku i będziecie się weselić przed Panem, Bogiem waszym, przez siedem dni. Będziecie je uroczyście obchodzić jako święto Pana przez siedem dni co rok. Jest to wieczna ustawa dla waszych pokoleń. W siódmym miesiącu będziecie je obchodzić, będziecie mieszkać w szałasach przez siedem dni /…/ aby wiedziały wasze przyszłe pokolenia, że w szałasach kazałem mieszkać synom izraelskim, gdy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej. Ja, Pan, jestem Bogiem waszym”(Kpł 23:39-43). Z tego zapisu wynika, że wiernością Bożym zaleceniom, a nie jedynie wytworem hebrajskiej tradycji, jest również lulaw – nieodłączny atrybut obchodów Sukkot. Składa się on z czterech elementów o hebrajskich nazwach: etrog (gatunek owocu cytrusowego), lulaw (gałązka palmy), hadas (trzy gałązki mirtu) i arawa (dwie gałązki wierzby), z którymi codziennie okrąża się w synagodze bimę. Nad lulawem odmawia się błogosławieństwo w czasie Hallelu; potrząsa się nim w cztery strony świata oraz ku górze i ku dołowi, wyrażając w ten sposób wiarę w wszechobecność Boga. Victor Buksbazen, autor opracowania „Ewangelia zawarta w świętach Izraela”, wskazuje na proroczy przekaz Święta Szałasów(1) pisząc, że: w Namiocie Boga, pod skrzydłami Jego chwały Szechina jest schronieniem, najpierw dla narodu Bożego wybrania, a potem również dla nie-Żydów.

Wymowna była symbolika świątecznych obrzędów. Do wyjątkowo jasno oświetlonej Świątyni wybrany do tego kapłan przynosił wodę w złotym dzbanie z sadzawki Syloe i arcykapłan wylewał ją do basenu u stóp ołtarza. Była to symboliczna, rytualna, modlitwa o nieodzowne dla życia obfite deszcze, od których zależały plony. Jednocześnie jednak był to akt proroczy, mesjański w swej nadziei, w oczekiwaniu na wylanie Ducha Świętego, nie tylko na Izraela, lecz również na wierzących ze wszystkich narodów, którzy oddali się we władzę Mesjasza Króla. Siódmy dzień, kończący Święta Szałasów, nazwano Hoszana Rabba – Wielka Hosanna. Tego dnia wylewaniu wody w jasno oświetlonej Świątyni towarzyszyło granie kapłanów na złotych trąbach, lewici śpiewali hymny a lud potrząsał lulawami i śpiewał Hallel (Psalmy 113-118), w którym powtarzała się prośba o rychłe wybawienie, nadająca świętu podtekst mesjański, sugerując oczekiwanie na wybawienie przez Mesjasza.  Nazwę ‘Hoszana Rabba’ wywiedziono od słów: ‘Prosimy, wyzwól nas!(2). Była to modlitwa o wybawienie od grzechu, bo dzień Hoszana Rabba uważano za absolutnie ostatnią szansę uzyskania przebaczenia grzechów za dany rok. W Rosz ha-Szana prosi się o wpisanie do Księgi Życia, w Jom Kipur wyraża się nadzieję, że wpis został zapieczętowany. Jednak w tradycji żydowskiej pozostawała jeszcze jedna szansa na uzyskanie przebaczenia – Hoszana Rabba. Mesjański podtekst wspomnianej modlitwy ujawnił się w czasie, kiedy Jeszua triumfalnie wjeżdżał do Jerozolimy na kilka dni przed straceniem. Wtedy to „Wielu ludzi słało drogę swymi ubraniami, inni zaś rozściełali zielone gałęzie, które pościnali na polach. Ci z przodu i ci z tyłu wołali: Prosimy wyzwól nas! Błogosławiony, który przychodzi w imię Adonai! Błogosławione nadejście Królestwa naszego ojca Dawida! oraz: Ty, w najwyższym niebie! Prosimy! Wyzwól nas!” (Mk 11:9-10 wg D. Sterna).
        
W czasach Nowego Przymierza Święta Szałasów obchodzono uroczyście. W jego obchody włączona była opisana ceremonia z wylewaniem wody w wyjątkowo jasno oświetlonej Świątyni, gdy lewici śpiewali psalmy, a lud zanosił modlitwę: „Zbaw nas rychło, błagamy Cię, Panie”. Wiemy, że w obchodach tego święta Pana w jerozolimskiej Świątyni uczestniczył Jeszua. Czytamy o tym w Ewangelii Jana: „A w ostatni dzień święta, w Hoszana Rabba, Jeszua stanął i zawołał: Jeśli ktoś jest spragniony, niech wciąż przychodzi do mnie i pije! Kto pokłada swą ufność we mnie, jak mówi Tanach, rzeki wody żywej popłyną z samej głębi jego istoty! A mówił to o Duchu, którego ci, co Mu zaufali, mieli otrzymać później – o Duchu, który nie został jeszcze dany, bo Jeszua nie został jeszcze uwielbiony.” (J 17:37-39, wg D. Sterna). Doniosłość przesłania Święta Szałasów wieńczy, dotycząca czasów ostatnich, zapowiedź zapisana na końcu Księgi Zachariasza: „Wszyscy ci, którzy, ocaleją spośród wszystkich ludów, biorących udział w wyprawie na Jerozolimę, rokrocznie pielgrzymować będą, by oddać pokłon Królowi – Panu Zastępów – i obchodzić Święto Namiotów” (Za 14:16, BT).
Opr. Felicja Białęcka

[Opracowanie pochodzi z październikowego numeru naszego listu modlitewnego]

(1) Victor Buksbazen, „Ewangelia zawarta w świętach Izraela”, Warszawa 2005, s. 48-50

(2) David H. Stern, „Komentarz żydowski do Nowego Testamentu”, Warszawa 2005, s. 298

Facebook
WhatsApp
Drukuj
Email