W październiku pisaliśmy o dniu Simchat Tora (Radość z Tory)zwieńczającym święto Sukot (Święto Szałasów, jedno z trzech ‘Świąt Pana’). Mówiliśmy, że Tora jest niemniej ważna dla chrześcijan jak dla Żydów, którym została nadana. Była też mowa o tym, że w dniu Simchat Tora kończy się całoroczny cykl czytań z Tory i zaczyna nowy – z Księgi Bereszit (1 Mojżeszowej, Księgi Rodzaju).
Aby ożywić zainteresowanie pierwszą częścią Księgi nad księgami, podajemy poniżej uwagi Emanuela Machnickiego z tegorocznej audycji w internetowym „Radiu Chrześcijanin”, w której przypomina on zapis z 2 Listu do Tymoteusza: „Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany” (2 Tm 3:16-17). Całe Pismo – a pierwsza Tora.
Autor audycji – na którego rozważaniach oparte jest niniejsze opracowanie – zauważa też, że hebrajskie Pisma – Tora(Prawo), Newi’im (Prorocy) i Ketuwim (Pisma), czyli Tanach (Biblia Hebrajska), były świętymi Pismami Jezusa i Jego uczniów, a Nowy Testament nie był wówczas jeszcze spisany. Jezus otaczał Pisma wielkim szacunkiem, cytował je i pokazywał w jaki sposób świadczą o Nim. Pamiętając, że Pisma Izraela, święte księgi ojców, były też Jego Pismami, powinniśmy poznawać je, studiować i zgłębiać ich duchowe bogactwo, czerpiąc Boże natchnienie z całego Pisma, które jest spójną całością.
Bereszit, to hebrajska nazwa pierwszej z 5 ksiąg Tory (Pięcioksięgu Mojżesza) oraz pierwsze słowo hebrajskiego tekstu i znaczy: „na początku”. W tradycji żydowskiej jest ona zwana Sefer Bereszit, lub Sefer Riszon(księga pierwsza). Bywa też nazywana Księgą Stworzenia Świata.
Starożytne tłumaczenie Biblii Hebrajskiej na język grecki, czyli Septuaginta, nazywa tę księgę „Genesis” (narodziny, pochodzenie, początki, geneza). W tym ujęciu pierwsza księga Biblii to „Księga Początków”. Nazwa „Genesis” została użyta w późniejszych przekładach Biblii na łacinę i różne języki narodowe.
Tora, określana nieraz jako Zakon albo Prawo Mojżeszowe, może się zrazu kojarzyć z długą listą praw i przepisów, zbyt trudnych, aby je wypełniać i pokazujących nam naszą słabość. Kiedy jednak otwieramy Biblię, widzimy, że jej przekaz rozpoczyna się od historii stworzenia, dziejów patriarchów i pobytu ich potomków na obczyźnie w Egipcie oraz narodzin narodu izraelskiego, mającego być błogosławieństwem dla świata. Tora to coś znacznie więcej, niż tylko kodeks praw i przepisów, choć oczywiście są one tam obecne. Słowo Tora nie znaczy „prawo”, lecz „instrukcja”, „wskazówka”.
Tora to przede wszystkim objawienie Boga, i Boża instrukcja życia. Objawienie to inaczej „odsłonięcie” albo „podniesienie zasłony”. Tora objawia, odsłania nam Boga, Stwórcę wszechświata.
<=”” p=”” style=”margin: 0px; padding: 0px; color: rgb(99, 99, 99); font-family: Arial, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 15.2px; font-style: normal; font-variant-ligatures: normal; font-variant-caps: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: rgb(224, 224, 194); text-decoration-style: initial; text-decoration-color: initial;”>
Dlatego Bóg, który objawia się w Torze, jest tym samym Bogiem, który objawia się w swym Synu, Jezusie z Nazaretu. Nowy Testament nie przeczy wcześniejszemu objawieniu, lecz się na nim opiera. Bóg nie zmienił zdania, ani nie zmienił się z groźnego i zazdrosnego JHWH w miłującego i wszystko wybaczającego Boga Nowego Testamentu. Jest taki sam wczoraj i dziś i na wieki.
Powinniśmy na nowo wczytywać się w Torę, patrząc na nią jako na nieodłączny „początek”, „korzeń” i „fundament” wszystkich następnych Pism – włącznie z poselstwem ewangelii i objawieniem Nowego Przymierza. W księdze Rodzaju widzimy stworzenie i upadek człowieka z powodu grzechu, ale jest też obietnica wybawienia przez potomka kobiety, który zdepcze głowę węża; w Księdze Wyjścia napotykamy cudowne wybawienie za sprawą krwi paschalnego baranka; w Księdze Kapłańskiej spotykamy się ze wspólnotą i pojednaniem w świętym Przybytku; w Księdze Liczb poznajemy prowadzenie Boże przez pustynię, pełną miejsc prób i doświadczeń, a w Księdze Powtórzonego Prawa widzimy odnowienie duchowe, przez Bożą wierność, przed wkroczeniem w obiecane dziedzictwo. W Ewangeliach widzimy Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata. Końcowa księga Biblii, Księga Objawienia, pokazuje nam finałowy rozdział historii, której początek jest w Bereszit – Genesis. Znowu widzimy drzewo życia, odrodzone w Bożym raju, gdzie obecność grzechu i śmierci została na zawsze wykorzeniona.
Wszystko zaczyna się od fundamentalnej prawdy, przekazanej na początku Tory, że osobowy Bóg, Wszechmogący, jest naszym Stworzycielem. To jest pierwsza zasada wszelkiego racjonalnego myślenia: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię”.
Ten pierwszy werset Tory składa się z siedmiu hebrajskich słów, odpowiednio do siedmiu dni Stworzenia. Jest to bardzo proste zdanie, a jednak wszelkie istnienie jest jakby zawieszone na tych siedmiu słowach. Mówią nam one, że wszechświat ma swojego Stwórcę. Jednoznacznie proklamują, że świat zaistniał nie przez ślepy przypadek, ale przez czyjś zamierzony plan.
Cel i znaczenie tego istnienia, jak również charakter i realność Stwórcy, są tajemnicami przeznaczonymi do tego, aby człowiek je odkrywał i zgłębiał. Od nas samych zależy, czy podejmiemy próbę ich odkrywania.
Nie jesteśmy w tym wysiłku pozostawieni sobie samym, skazani na błądzenie po omacku, ponieważ Bóg postanowił w różnorodny sposób wkomponować w to, co stworzył, objawienie Siebie samego. Zauważył to król Dawid: „Niebiosa opowiadają chwałę Boga, a firmament głosi dzieło rąk jego. Dzień dniowi przekazuje wieść, a noc nocy podaje wiadomość.” Ps 19:2-3.
Biblia zaprasza każdego człowieka, także współczesnego, do odkrywania Boga, który szuka człowieka, który wychodzi naprzeciw swoim stworzeniom i nawiązuje z nimi osobiste relacje. Bóg Biblii, który przedstawia się jako Bóg Abrahama, Izaaka, Jakuba, nie jest jakąś Kosmiczną Siłą, ani też beznamiętnym obserwatorem, patrzącym na świat z przestworzy. Żywi głęboką miłość i zainteresowanie dla swego stworzenia.
Felicja Białęcka