Parasza Lech Lecha (1 Moj 12:1-17:21)

W tym urywku Tory czytamy o powołaniu Abrama z Ur Chaldejskiego i dalszym jego życiu, które stało się niezwykłą wędrówką z Bogiem, przez wiarę. 12 rozdział Księgi Genesis to zarazem opis początków narodu Bożego wybrania, Izraela.

Skutków powołania Abrahama nie sposób przecenić – zarówno dla historii Izraela, historii świata, a przede wszystkim historii Bożego planu zbawienia. Bóg wybrał Abrahama, aby był ojcem Bożej rodziny na ziemi. Kiedy otwieramy NT, pierwsze stwierdzenie ewangelii brzmi: „Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawidowego, syna Abrahamowego”. Ojciec Jana Chrzciciela, Zachariasz, powiedział o dzieciątku Jezus, że Bóg wzbudził Izraelowi mocarnego Zbawiciela, „pomny na święte przymierze swoje i na przysięgę, którą złożył Abrahamowi, ojcu naszemu”. Innymi słowy, Bóg nawiedził swój lud i dał światu Zbawiciela, ponieważ dwa tysiące lat wcześniej obiecał to Abrahamowi.

Na początku paraszy czytamy o tym, jak Bóg dał Abrahamowi siedem obietnic – jeżeli wyjdzie ze swojej ojczyzny i pójdzie do ziemi, którą Bóg mu wskaże. Z tymi siedmioma obietnicami Abraham wyruszył w swą podróż wiary. Kiedy przybył do Kanaanu, otrzymał ósmą obietnicę: „I ukazał się Pan Abramowi i rzekł: Ziemię tę dam potomstwu twemu.” Ósma obietnica zawiera w sobie siedem wcześniejszych, a one są uzależnione od tej ósmej – gwarantującej bezdzietnemu Abrahamowi potomstwo.

Tych osiem obietnic Abrahamowych ukształtowało dalszą historię ludzkości. Boże wezwanie skierowane do jednego człowieka uzyskało zasięg uniwersalny, mający wpływ na całą ludzkość. W Liście do Galacjan 3:16 apostoł Paweł powiada, że obietnice dane były Abrahamowi i potomkowi jego. Bóg, składając obietnice Abrahamowi, dał je również Mesjaszowi, który będzie potomkiem Abrahama. Apostoł stwierdza: „Bo obietnice Boże, ile ich było, w nim [tj. w Chrystusie] znalazły swoje “Tak”; dlatego też przez niego mówimy “Amen” ku chwale Bożej.”

Zatem Mesjasz jest Bożą odpowiedzią dla narodu żydowskiego na dane przed wiekami obietnice. Apostoł Paweł mówi w Liście do Rzymian: „Gdyż powiadam, że Chrystus stał się sługą obrzezanych [czyli narodu żydowskiego] ze względu na prawdę Bożą, aby potwierdzić obietnice dane ojcom.” Mesjasz przyszedł na świat jako Żyd, ponieważ Bóg chciał wypełnić coś, co obiecał Abrahamowi dwadzieścia wieków wcześniej. Mesjasz przyszedł, aby potwierdzić te obietnice – w Nim Bóg daje Izraelowi i całemu światu pewność ich wypełnienia. W Jezusie jest Boże „tak” i „amen”.

Popatrzmy więc na tych siedem obietnic danych Abrahamowi. Pierwsza obietnica: uczynię z ciebie naród wielki; druga: i będę ci błogosławił; trzecia: i uczynię sławnym (albo wielkim) imię twoje; czwarta: tak że staniesz się błogosławieństwem; piąta: I będę błogosławił błogosławiącym tobie; szósta: a przeklinających cię przeklinać będę; siódma: i będą w tobie błogosławione wszystkie plemiona ziemi.

W ziemi Kanaan, Bóg zobowiązuje się Abrahamowi: „ziemię tę dam potomstwu twemu”.

Patrząc na dzieje narodu żydowskiego, nie trzeba nikogo przekonywać, że Bóg rzeczywiście uczynił ten naród wielkim. Siła przetrwania i niebywała trwałość jego tożsamości w obliczu wielowiekowych prześladowań i antysemityzmu są czymś absolutnie zdumiewającym i trudnym do wyjaśnienia. Podobnie jak nieproporcjonalnie wielki wkład w rozwój cywilizacji, nauki i kultury. Ponadto Abrahama uważają za swego ojca także Arabowie, będący potomkami Ismaela. Przez wzgląd na Abrahama, Bóg pobłogosławił Ismaela, dał mu dwunastu synów, ogromną przestrzeń do zamieszkania, i wiele bogactw, co widać po dziś dzień.

Oprócz cielesnych potomków, Abraham od dwóch tysięcy lat ma niezliczonych naśladowców wstępujących w ślady jego wiary. Dlatego można ich nazwać jego dziećmi duchowymi. Mesjasz, syn Abrahama, już stał się wielkim narodem. A w przyszłości, w Jego królestwie zarówno cały Izrael jak i wszystkie ludy będą służyć Bogu, zło zostanie usunięte z ziemi i zapanuje prawdziwy pokój, nawet zwierzęta poddadzą się Jego panowaniu.

Bóg powiedział: „I będę ci błogosławił”. Zarówno potomkowie Abrahama według ciała, jak i jego dzieci duchowe otrzymują obiecane błogosławieństwo i łaskę przez Mesjasza. List do Efezjan stwierdza: „Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie [Mesjaszu] wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios.” Jako syn Abrahamowy, Jezus odziedziczył obietnicę błogosławieństwa, i sam stał się największym źródłem błogosławieństwa dla każdego człowieka, Żyda i nie-Żyda, który do Niego przychodzi.

Bóg obiecał również, że uczyni imię Abrahama wielkim. Kiedy wiele imion poszło w zapomnienie, imię Abrahama po czterech tysiącach lat jest sławne na świecie. Stało się tak za sprawą jego najbardziej znanego potomka, Mesjasza, którego naśladowcy, niosąc dobrą nowinę o zbawieniu, rozszerzyli znajomość Słowa Bożego po krańce ziemi. Bóg Jedyny, którego głosili, nazwał siebie Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba. Natomiast o imieniu Mesjasza, szczególnego potomka Abrahama, którego dotyczyła obietnica, jest powiedziane: „Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca.”

Następnie Bóg obiecał Abramowi: „Tak, że staniesz się błogosławieństwem”. Abraham przynosi błogosławieństwo całemu światu, ponieważ jego wiara w jedynego prawdziwego Boga stała się dziedzictwem ludzkości. Przez linię genealogiczną zapoczątkowaną w Abrahamie, na świat przyszedł Mesjasz, Zbawiciel świata. Dlatego apostoł Paweł mógł powiedzieć nie-żydowskim wierzącym w Rzymie: „A wiem, że idąc do was, przyjdę z pełnią błogosławieństwa Chrystusowego.” List do Galacjan 3:14 wyjaśnia, że dzieło Mesjasza na krzyżu, które wykupiło wszystkich spod przekleństwa, spowodowanego przestępstwem wobec Tory, miało na celu to, „aby błogosławieństwo Abrahamowe przeszło [czyli rozszerzyło się] na pogan w Jezusie Chrystusie, my zaś, abyśmy obiecanego Ducha otrzymali przez wiarę.”

Szczególnie ważna i aktualna dzisiaj jest kolejna Boża zapowiedź: „I będę błogosławił błogosławiącym tobie”. Bóg tych słów nigdzie nie odwołał, ani nie odstąpił od warunków tego przymierza. Jezus powiedział: „Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście.” Z pewnością braćmi Mesjasza są ubodzy, prześladowani, potrzebujący, a także ci, którzy miłują Słowo i je wypełniają. Ale w szczególny sposób, braćmi Mesjasza są Jego rodacy, dzieci Abrahama, Izaaka i Jakuba.

Będąc na ziemi, Jezus najbardziej troszczył się o tych najpośledniejszych spośród zwykłego ludu Izraela, spragnionych sprawiedliwości Królestwa Bożego. Zaś tym, którzy okażą choćby cząstkę tej wrażliwości serca Wielkiego Króla, w dniu sądu powie: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata.”

Jest też druga strona medalu: „A przeklinających cię przeklinać będę”. Kto przeklina dzieci Abrahama, sam znajdzie się pod przekleństwem Bożym. Dotyczy to również całych krajów i narodów. Stosunek do narodu wybranego kształtuje ich przeznaczenie i los, który sobie wybierają. Tym, którzy nie wyciągnęli pomocnej dłoni, lub co gorsza dokładali cierpień narodowi wybranemu w chwili próby, Król Królów powie w dniu sądu: „Idźcie precz ode mnie, przeklęci”. Zauważmy te dwa określenia: Pójdźcie błogosławieni, idźcie precz przeklęci. Błogosławieństwo i przekleństwo. Ludzie sprawiedliwi w danym narodzie mogą przeważyć szalę na korzyść Bożego błogosławieństwa, mogą odmienić los i przywrócić powodzenie narodowi w którym Bóg ich postawił.

Wszystkim życzę obfitości Bożego pokoju – szalom!

Emanuel Machnicki

Facebook
WhatsApp
Drukuj
Email