Konferencja Wspólnoty “Drzewo Oliwne” na Ukrainie. Żytomierz, 20-22 października 2017 r.

Drodzy Przyjaciele w Panu! Zapraszamy na kwartalne spotkanie Wspólnoty „Drzewo Oliwne”, poświęcone studiowaniu Słowa Bożego, dzieleniu się świadectwami oraz modlitwie. Odbędzie się ono w dniach 20-22 października w Żytomierzu, w fundacji „Dom Chleba”. Żytomierz jest miastem położonym 150 kilometrów na zachód od Kijowa. Wykładami Słowa Bożego i świadectwami będą dzielić się osoby zaangażowane w służbę na rzecz narodu Bożego wybrania. 

Podczas konferencji chcemy zaprosić naszych żydowskich i chrześcijańskich przyjaciół z Ukrainy i Izraela.  

Zgłoszenia będziemy przyjmować wg kolejności, do wyczerpania się miejsc noclegowych.  

W sprawie szczegółów i uczestnictwa prosimy o kontakt pocztą elektroniczną (tshamaim@yahoo.com)  

Tel: 785034261 

Koszt uczestnictwa:   

220 zł za całość, od piątkowego popołudnia do niedzielnego obiadu.   

Transport: Wyjazd z Warszawy jest planowany w czwartek (19 października) wieczorem, wynajętym autobusem. Wyjazd z Żytomierza do Warszawy planujemy na niedzielę (22 października). Podróż trwa około 12-14 godzin, w zależności od sytuacji na granicy.  

Serdecznie zapraszamy!

W dniach 26-28 lipca miałyśmy możliwość w trzy osoby pojechać do Lwowa i Drohobycza. Była to wspaniała okazja zobaczyć się z przyjaciółmi i nawiązać nowe znajomości. Z wdzięcznością za otrzymane wcześniej fundusze zrobiłyśmy paczki żywnościowe dla osób potrzebujących.

Miejscowi przyjaciele zabrali nas samochodem do Lasu Bronickiego. Są tam masowe groby, w których pochowano jedenaście tysięcy Żydów, w tym setkę dzieci, zamordowanych przez hitlerowców w okresie od sierpnia 1942 aż do kwietnia 1943 roku. Najwięcej osób rozstrzelano i zamordowano od sierpnia do listopada 1942 roku.

W miejscach masowych grobów, wskazanych przez ludzi po wojnie, położono betonowe płyty z gwiazdą Dawida i tablicą upamiętniającą. Jest ich 13. Najdłuższa płyta nagrobna ma 30 m długości. Co roku jesienią płyty te muszą być czyszczone. Przydało by się je zakonserwować przed mrozem i deszczem. Chętnych do pomocy prosimy o kontakt na drzewo-oliwne@wp.pl Anna Cieślar

[Wybór refleksji Emanuela Machnickiego, z audycji z cyklu „Drzewo Oliwne” emitowanego przez internetowe Radio Chrześcijanin]

Grudzień pokrywa się w znacznej mierze z miesiącem Kislew w żydowskim kalendarzu. W tym czasie dni szybko stają się krótsze i następują coraz dłuższe, ciemne noce. Zimową melancholię chrześcijanom łagodzi radowanie się „Światłością, która przyszła na świat” a Żydom – wspominanie oczyszczenia i poświęcenia zbezczeszczonej w czasach Antiocha IV Świątyni, którego upamiętnieniem są święta Chanuki.

Słowo ‘Chanuka’ oznacza poświęcenie, inaugurację. Według Talmudu, po oczyszczeniu Świątyni kapłani stwierdzili, że zapas oliwy potrzebnej do siedmioramiennego świecznika świątynnego wystarczy tylko na jeden dzień. Cudownie podsycane płomienie płonęły jednak przez osiem dni, wystarczająco długo aż został przygotowany nowy zapas oczyszczonej oliwy. Rocznica tego wydarzenia przypada 25 dnia miesiąca kislew. Tego dnia zaczynają się ośmiodniowe święta Chanuki, nazywane też ŚwiętemŚwiateł, gdyż ich motywem przewodnim jest poszerzanie panowania światłości, która zwycięża ciemność.

W żydowskich domach utrwalił się zwyczaj zapalania świec w dziewięcioramiennym świeczniku, nazwanym chanukija, którego osiem ramion reprezentuje osiem dni święta, a dziewiąte, wyróżnione kształtem, nazywa się szamasz (sługa). W kolejne dni świąt zapala się jedno światełko więcej, używając wyróżnionej świeczki, będącej ‘sługą światła’.

Pewien żydowski autor tak napisał o tym szczególnym znaczeniu światła chanukowego: „Lecz ten płomień, który poszerza się i rośnie, różni się od płomienia domowego ogniska. Tamten rozjaśnia i rozgrzewa krąg rodzinny, światła Chanuki natomiast rozświetlają to, co na zewnątrz. Prawo nakazuje umieścić je tam, gdzie dom wychodzi na drogę, gdzie życie wewnętrzne łączy się z publicznym. Te światła nie palą się dla jednej rodziny ani dla jednego narodu, ale niosą przesłanie wszystkim.Co to za przesłanie? Czy chodzi o militarne sukcesy? /…/ Chodzi raczej o cud Ducha /…/, cud miłości, która się rozpala, choć istota kochana nie jest doskonała; cud woli, która się podnosi mimo przeszkód, jakie ją paraliżują, cud nadziei oświecającej życie, w którym nie widać już powodów do ufności…”

Mesjasz Jeszua powiedział do swoich uczniów: „Ja jestem światłością świata”. Przy innej okazji, powiedział im: „Wy jesteście światłością świata… tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”. Kiedy widzimy świecznik, może chanukiję, umieszczoną w oknie w ten sposób, że jej światło widoczne jest na zewnątrz i rozświetla ciemność, przychodzi nam na myśl, że podobnie po-winno być z naszym życiem.

Historia Chanuki, związana z wydarzeniami, jakie miały miejsce w II w. przed narodze-niem Chrystusa, w czasie powstania Machabeuszy, które nie zostało opisane w hebrajskich Pismach, a jedynie w apokryficznej księdze Machabejskiej, jest historią gorliwości dla Tory jako Bożego Słowa, pokazuje odwagę pójścia za Bogiem w bezbożnym otoczeniu oraz opowiedzenia się za tym co święte i prawe na przekór zepsuciu postępującemu pod maską nowoczesności.

Wzmiankę o tym niewzmiankowanym w hebrajskich Pismach święcie znajdujemy w Ewangelii Jana (J 10:22-23). Czytamy tu o Jezusie, obecnym w porze zimowej w jerozo-limskiej Świątyni w czasie uroczystości jej poświęcenia. „Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość poświęcenia świątyni. Była zima. I przechadzał się Jezus w świątyni, w przysionku Salomona.”

Zastanawiająca jest Jego obecność w Jerozolimie o tej porze roku. Jeszua pojawiał się tutaj przede wszystkim na czas trzech wielkich świąt pielgrzymich – Paschy, Święta Tygodni i Święta Namiotów.

Nie wiemy jak obchodzono wtedy Chanukę, jak wyglądały jej obchody w Świątyni. W Ewangelii Jana jest zapis, że w czasie Chanuki Jezus przechadzał się po przysionku Salomona. Była to kolumnada, wybudowana wzdłuż wschodniej ściany okalającej świątynne dziedzińce. Plac na wzgórzu świątynnym otoczony był podwójnym szeregiem okazałych kolumn z białego marmuru. Kolumnada wschodnia, zwana przysionkiem albo portykiem Salomona, zwrócona była ku Górze Oliwnej. Od tej strony do Świątyni wchodziło się przez Bramę Wschodnią. Wśród ludu panowało przekonanie, że pewnego dnia Mesjasz wkroczy na teren Świątyni w Jerozolimie właśnie przez tę bramę. W wizji proroka Ezechiela (Ez 43:1-5) Boża chwała, Szechina, powraca do opuszczonej Świątyni i na nowo ją wypełnia, na nowo poświęca. „Potem zaprowadził mnie do bramy, która jest zwrócona ku wschodowi. A oto chwała Boga izraelskiego zjawiła się od wschodu. Szum jego przyjścia był podobny do szumu wielu wód, a ziemia jaśniała od jego chwały. I upadłem na twarz. Gdy chwała Pana weszła do świątyni bramą, która jest zwrócona ku wschodowi, wtedy duch uniósł mnie i wprowadził na dziedziniec wewnętrzny, a oto świątynia była pełna chwały Pana.”

Prorok Zachariasz natomiast przepowiada (Za 14), że Mesjasz – Wybawiciel stanie na Górze Oliwnej, która leży naprzeciwko Jerozolimy od wschodu.

Bardzo prawdopodobne, że to przez wschodnią bramę Jezus triumfalnie wkroczył do Jerozolimy (J 12:12-14). Pierwsi wierzący zapewne mieli na uwadze te mesjańskie implikacje wybierając właśnie portyk Salomona na miejsce swych spotkań i nabożeństw. Opisują nam to Dzieje Apostolskie (Dz 5:12): „A przez ręce apostołów działo się wśród ludu wiele znaków i cudów. I zgromadzali się wszyscy jednomyślnie w przysionku Salomonowym”.

Dlaczego tutaj? Zapewne pragnęli być w ciągłej gotowości na spotkanie z Nim, kiedy przyjdzie powtórnie. Pragnęli pierwsi Go powitać. I tak przysionek Salomona stał się kolebką zboru Mesjasza, Jeszuy z Nazaretu.

Historia leżąca u źródeł Chanuki pokazuje, że Bóg okazał wierność Przymierzu i wybawił swój lud, wychodząc na przeciww małej garstce ludzi, jaką byli Machabeusze, i dając im powodzenie w podjętej odważnie walce. Przestali oni biernie przyglądać się postępującemu zepsuciu i wykonali pierwszy, bardzo ryzykowny, krok. Ich determinacja stworzyła warunki, w których później mógł nastąpić cud w Świątyni – pomnożyła się oliwa dająca światło.

Niedługo potem, Bóg znowu wspomniał na swe pradawne obietnice i posłał Izraelowi długo oczekiwanego Wybawiciela – Mesjasza. Nauczał On, że teraz fundamentem wszelkiej zmiany politycznej i społecznej musi być upamiętanie przed Bogiem, powrócenie do Niego i oswobodzenie duchowe z niewoli szatana, grzechu i śmierci – wyzwolenie z duchowych ciemności.

Jednym z tych, których serca były na to przyjście przygotowane, był pobożny mąż, Symeon. Ujrzawszy dziecię, które Maria i Józef przynieśli do Świątyni, zawołał do Boga: „Oczy moje widziały zbawienie twoje, które przygotowałeś przed obliczem wszystkich ludów: Światłość, która oświeci pogan, i chwałę ludu twego izraelskiego.”

Prośmy Pana, aby wspominanie chanukowego cudu przy zapalaniu świec w żydowskich chanukijach kierowało myśli ku Wiekuistemu ze świadomością, że to On jest Światłością. Prośmy, aby nasze życie było napełnione Światłością i nieustanną obecnością cudu Bożego zbawienia w naszym codziennym życiu.

Lud, który chodzi w ciemności, ujrzy światło wielkie, nad mieszkańcami krainy mroków zabłyśnie światłość”.(Iz 9:1)

Opr. Felicja Białęcka

[Opracowanie pochodzi z grudniowego numeru naszego listu modlitewnego „Siew i Żniwo”]

W Izaj. 40,1-11 słychać cztery głosy:

  1. Głos Pana do narodów po niewoli babilońskiej Izraela (w.1-2)
  2. Głos wołającego na pustyni judzkiej (Jana Chrzciciela) przed przyjściem Mesjasza (w.3-5)
  3. Głos Ewangelisty w obecnym czasie (w.6-8)
  4. Głos Syjonu i Jeruzalemu przed powtórnym przyjściem Mesjasza w chwale (w.9-11)

Pierwszy głos wzywa do pocieszania Izraela, bo Pan Bóg odpuścił jego grzechy. To poselstwo pociechy od Pana ze względu na przebaczenie grzechów jest w dalszym ciągu aktualne.
Drugi głos jest głosem herolda poprzedzającego Mesjasza. Jego służba polegała na przygotowaniu drogi dla Mesjasza, który w swoim czasie ma się objawić Izraelowi w mocy i w chwale.
Trzeci głos uwypukla kontrast między znikomością człowieka przyrównanego do trawy i niezmiennością Słowa Bożego, które trwa na wieki. Boże obietnice dotyczące Izraela wypełnią się niezawodnie.
Czwarty głos wzywa Syjon i Jeruzalem do wołania do miast judzkich ze szczytów gór: „Oto wasz Bóg”. Jest to dobra wieść dla Izraela, że Boski Mesjasz przyjdzie jako Król, aby panować w Izraelu. On będzie Wszechmocnym Władcą o sercu Pasterza dla swojego ludu.
Mesjasz jako Dobry Pasterz:

  1. Będzie pasł swoje owce (będzie karmił swoją trzodę Izrael) – Ew. Marka 6,34-44 pięknie ilustruje tę służbę Mesjasza.
  2. Zbierze jagnięta – Mesjasz zgromadzi cały naród izraelski do siebie w Jerozolimie. Słowa Ps.50,5 wyrażają pragnienie serca Mesjasza: „Zgromadźcie mi wiernych moich, którzy zawarli ze mną przymierze przez ofiarę”.
  3. Będzie je nosił – to służba zgodna z Bożym charakterem: „Słuchajcie mnie, domu Jakuba i cała resztko domu Izraela, których noszę od urodzenia, których piastuję od poczęcia! Pozostanę ten sam aż do waszej starości i aż do lat sędziwych będę was nosił; Ja to uczyniłem i Ja będę nosił, i Ja będę dźwigał i ratował” (Izaj.46,3-4).
  4. Będzie ostrożnie prowadził – Mesjasz będzie przewodnikiem dla swojego ludu zgodnie z Jego słowami: „Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną. I Ja daję im żywot wieczny, i nie zginą na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej.” (Ew. Jana 10,27-28).

Waldemar Bolkowski