Wspólnota „Drzewo Oliwne”

zaprasza na internetowe spotkanie z cyklu

„Proście o pokój dla Jerozolimy!”

Z UDZIAŁEM PASTORA YAKOVA Z IZRAELA

W programie:

Aktualności z naszej służby na rzecz uchodźców z Ukrainy

– Usługa pastora Yakova Słowem i świadectwem

Sobota, 19 marca 2022 w godz. 17-20.

Kontakt/informacje: drzewo-oliwne@wp.pl

Zgłoszenia: najpóźniej w piątek 18 marca!

 

 

W związku z zapytaniami o możliwości wsparcia pomocy, jakiej udzielamy w obecnej sytuacji naszym ukraińskim i żydowskim przyjaciołom, podajemy numer konta Wspólnoty „Drzewo Oliwne” na które można dokonywać wpłat – z dopiskiem: „Pomoc dla Ukrainy”.
 
Numer konta: 02 1020 1097 0000 7102 0168 3341
Numer BIC SWIFT: BPKOPLPW

Wspólnota „Drzewo Oliwne”

zaprasza na internetowe spotkanie z cyklu

„Proście o pokój dla Jerozolimy!”

Z UDZIAŁEM GOŚCI Z IZRAELA

W programie:

Aktualności z Izraela, rozważania Słowa Bożego,

świadectwa, a także specjalna modlitwa o Ukrainę

Sobota, 19 lutego 2022 w godz. 17-20.

Kontakt/informacje: drzewo-oliwne@wp.pl

 

Czytania z Biblii hebrajskiej wyznaczone przed laty światu żydowskiemu i nazywane paraszami, które przypadają na styczeń, obfitują w ogromną dramaturgię. Przedstawiają potęgę Boga Jedynego, która sprawia, że realizuje się Boże zamierzenie: „I poznają Egipcjanie, żem Ja Pan, gdy się okryję chwałą kosztem faraona, jego rydwanów i jego jeźdźców.” Wj 14:18.

W połowie miesiąca czytana jest parasza Beszalach. Opisuje ona między innymi pościg armii faraona za uchodzącymi Żydami i ich cudowne  przejście przez Morze Czerwone.

Nie często zastanawiamy się nad tym, co przeżywali uchodzący z Egiptu  Żydzi, ścigani przez armię faraona, prowadzeni nieznaną dla nich drogą. Nie sposób też wyobrazić sobie co czuli, kiedy znaleźli się całkowicie na łasce Najwyższego – przed nimi było niemożliwe do przebycia morze, a za nimi potężna armia. Przerażała myśl o skutkach doścignięcia ich przez ludzi faraona. Wyrazem jakże ludzkiej reakcji ściganych było skierowane do Mojżesza pytanie: „Czy dlatego, że w Egipcie nie było grobów, wyciągnąłeś nas, abyśmy pomarli na pustyni? Cóżeś nam to uczynił, wyprowadzając nas z Egiptu?” Wj 14:11.

Omawiając wielowątkową, opisaną w Biblii hebrajskiej, historię pierwszego etapu wyjścia z niewoli ludu Bożego wybrania wraz z towarzyszącymi mu innymi uciekinierami, autor Tory dla chrześcijan*) przytoczył postać Nachszona, syna Amminadaba, księcia plemienia Judy, który według tradycyjnej żydowskiej opowieści, związanej z przejściem przez Morze Czerwone, odegrał ważną rolę.

Imię Nachszona pojawia się kilka razy w Torze. Jest także wymienione w Ewangeliach w obu genealogiach Jeszuy. Tak więc, Nachszon, jeden z przodków Jeszuy z Nazaretu, był prominentnym przywódcą plemienia Judy podczas wyjścia z Egiptu.

Wedle tradycji żydowskiej, Nachszon jako pierwszy z Izraelitów wszedł do Morza Czerwonego. Mojżesz polecił ludowi wejść do morza, ale nie było chętnych, aby to zrobić. Sytuacja stawała się dramatyczna. Wreszcie Nachszon ruszył do przodu i rzucił się do wody. Potężne fale zalewały go i był bliski utonięcia. Kiedy woda go przykryła, Pan nakazał Mojżeszowi wyciągnąć laskę i rękę swoją nad morze, aby wody się rozdzieliły. Nachszon, idąc na czele ludu, poprowadził ich bezpiecznie na drugą stronę.

Historia Nachszona mówi nam coś o Mesjaszu. Tora nazywa go księciem Judy. Hebrajskie słowo „nasi” zostało przetłumaczone na grekę jako archegos, co znaczy: prekursor, zwiastun, poprzednik, pionier, wódz, książę. To Nachszon niejako utorował Izraelowi drogę do morza. Wprowadził Izraela w strefę bezpieczeństwa i wybawienia. Był archegos dla całego ludu.

W Nowym Testamencie, termin archegos pojawia się w odniesieniu do Jeszuy. Apostoł Piotr w swoim kazaniu nazywa Go „Sprawcą życia”, czyli „archegos życia”, i dodaje, że „Tego wywyższył Bóg prawicą swoją jako Wodza (archegos) i Zbawiciela” (Dz 5:31).

Autor Listu do Hebrajczyków stwierdza, że przystało, aby Bóg „sprawcę (archegos) ich zbawienia uczynił doskonałym przez cierpienia” (2:10). Nazywa także Jeszuę „sprawcą (archegos) i dokończycielem wiary”.

Jeszua jest archegos życia w tym sensie, że był On pierwszym, który przeszedł ze śmierci do żywota, torując przejście pozostałym. W tym znaczeniu, Morze Czerwone można porównać do grobu i śmierci.

Tak jak Nachszon walczył wśród zalewających go fal, tak Mesjasz walczył z wodami śmierci, stając się archegos naszego zbawienia.

Tak jak Nachszon szedł na czele Izraela, pomiędzy piętrzącymi się wałami wody, prowadząc go bezpiecznie na drugi brzeg, Mesjasz toruje nam drogę poprzez grób, mocą swego zmartwychwstania. I tak jak Nachszon zademonstrował zbawiającą wiarę całemu Izraelowi, wykonując ten pierwszy krok ufności, podobnie Mesjasz jest archegos – sprawcą oraz dokończycielem naszej wiary.

Tak jak Izrael poszedł w ślad za Nachszonem pomimo przeciwności, również my: „biegnijmy wytrwale w wyścigu który jest przed nami, patrząc na Jeszuę, sprawcę i dokończycielawiary”.

Przytoczona wyżej historia Nachszona wskazuje jak ważne dla wielu może być świadectwo działania osoby ufającej niezłomnie Wszechmogącemu!

Módlmy się o taką postawę dla nas samych. Zachęca do tego dużo  bliższy nam w czasie autor Listu do Hebrajczyków (4:16):  Przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili  miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze.                                                                                                  

Felicja Białęcka

_____________________________________________

*)  Emanuel Machnicki, Tora dla chrześcijan. Arka, 2021, s 126-128.

Wspólnota „Drzewo Oliwne”

zaprasza na internetowe spotkanie z cyklu

„Proście o pokój dla Jerozolimy!”

Naszym gościem będzie Moran Rosenblit z Jerozolimy

przywódca organizacji Hope for Israel (Nadzieja dla Izraela)

Sobota, 22 stycznia 2022 w godz. 17-20.

Kontakt/informacje: drzewo-oliwne@wp.pl

Zgłoszenia: najpóźniej w piątek 21 stycznia!

Na tle wydarzeń ostatnich, przejmujących niepokojem a nawet lękiem czasów, sytuacja Izraela jest szczególnie trudna, ze względu na jego, budzący ze strony wielu sprzeciw, status ludu Bożego wybrania, który w znacznym stopniu przyczynia się do wrogości okazywanej  temu niewielkiemu, zajmującemu malutki skrawek ziemi narodowi.

W miesiącu, który zaczyna się od 3 dnia ośmiodniowego święta Chanuki przypominającego radość z odzyskania w dawnych czasach świątyni jerozolimskiej, przypomnijmy też, mogące budzić radość, ważne Boże obietnice dla ludu Jego wybrania.

Haftara dodana do drugiej grudniowej paraszy o nazwie Wajigasz, zapisana w Księdze Ezechiela 37:15-28, jest proroczą zapowiedzią ostatecznego mesjańskiego odkupienia całego Izraela – ponownego zgromadzenia, odrodzenia w obiecanej ziemi, rozmnożenia, oczyszczenia od bałwochwalstwa, oraz całkowitego duchowego odrodzenia w nowym, wiecznym przymierzu pokoju z Bogiem, pod panowaniem mesjańskiego władcy Dawidowego.

Zwrócił na to uwagę Emanuel*) w audycji Radia Chrześcijanin, która jest podstawą niniejszych refleksji. Najważniejszym aspektem prorokowanego przez Ezechiela eschatologicznego wybawienia, będzie ponowne zjednoczenie się wszystkich plemion Izraela – jednego z warunków nastania nowej rzeczywistości. Dziesięć plemion, często w Biblii określanych jako Efraim albo dom Józefa, zostanie przyłączone do dwóch plemion – Judy i Beniamina, albo inaczej: do domu judzkiego.

Według Ezechiela, na przyszłe zbawienie Izraela złożą się następujące wydarzenia: potomkowie Jakuba zostaną przez Boga zgromadzeni i wprowadzeni do obiecanej ziemi; tutaj nastąpi odbudowanie ich jedności jako narodu; Mesjasz Dawidowy będzie nad nimi władał jako król i pasterz jednego niepodzielonego narodu; naród Izraela będzie postępował według Bożych praw i przykazań; i koronny, ostatni element – będzie wśród nich Boża świątynia.Rabini wybrali akurat ten fragment z proroków jako haftarę do paraszy Wajigasz, gdyż czytamy w tej paraszy jak w Egipcie Józef objawia braciom swą tożsamość i dochodzi do pojednania dwunastu synów Jakuba, po wielu latach oddzielenia, cierpienia i poszukiwań.

Żydzi mesjańscy widzą w obu tych urywkach również proroczą zapowiedź przyszłego objawienia się Mesjasza Jeszuy całemu Izraelowi, co zapoczątkuje erę mesjańską.

Z tekstu proroctwa wynika, że Ezechiel miał przekazać to poselstwo w sposób obrazowy. Bóg powiedział: „A ty, synu człowieczy, weź sobie kawałek drewna i napisz na nim: Należy do Judy i synów izraelskich, jego bratnich plemion. Weź także drugi kawałek drewna i napisz na nim: Należy do Józefa, drewno Efraima, i całego domu izraelskiego, jego bratnich plemion. Potem złóż razem obydwa drewna w jeden kawałek, aby stanowiły jedno w twoim ręku. A (…) potem twoi rodacy odezwą się do ciebie tymi słowy: Czy nie wyjaśnisz nam, co przez to rozumiesz?”

Trzeba dodać, że kawałek drewna, którego nazwa po hebrajsku brzmi etz, można także rozumieć jako kij, laskę, drzewo, konar. Targum Jonatan mówi np. o tablicach drewnianych, natomiast Septuaginta tłumaczy etz jako „laskę”, co jest nawiązaniem do laski Aarona, która zakwitła. Jest to dobre skojarzenie, ponieważ w tej historii książęta plemion składają razem swoje laski, na których są wypisane nazwy plemion.

Przekazując proroctwo Ezechiel wziął zatem do ręki uprzednio przygotowane dwie drewniane laski. Na jednej było napisane „dom Judy” a na drugiej „dom Efraima”. Najpierw podniósł laskę Judy wysoko, co spotkało się z aplauzem ze strony zgromadzonych tam wygnańców z Judy. Potem drugą ręką podniósł laskę oznaczającą Efraima i też podniósł, aby wszyscy widzieli

Następnie złożył obie laski końcami i kiedy przycisnął je do siebie, wtedy laski w cudowny sposób zespoliły się w jeden kij, który prorok trzymał w ręku. Kiedy zgodnie z biblijną zapowiedzią padło pytanie: „Ezechielu, czy nie wyjaśnisz nam, co przez to rozumiesz?” – prorok miał przekazać wspaniałe poselstwo o zebraniu zewsząd synów izraelskich, przyprowadzeniu do ich ziemi i uczynieniu ich jednym narodem w tej ziemi pod panowaniem jednego króla.

W momencie, kiedy Ezechiel przekazywał proroctwo, wygnańcy judzcy nie mieli realnych podstaw, aby żywić jakąkolwiek nadzieję na powrót do ojczyzny choćby jednego plemienia, nie mówiąc o całym narodzie – i do tego narodzie zjednoczonym, jak za dni króla Dawida. Dlatego można sądzić, że jego słuchacze nie bardzo uwierzyli przekazywanym przez proroka zapowiedziom.

Jednak Pan jest Bogiem historii. Babilończycy zostali obaleni przez Persów i władza w imperium się zmieniła. W 537 roku p.n.e., Cyrus Wielki, władca Persji wydał dekret, w którym zezwolił wszystkim wygnańcom na powrót do ich ziemi. Powrócili do Judy i z determinacją zaczęli odbudowywać miasto i świątynię Pana.

Proroctwo dotyczące zgromadzenia zewsząd częściowo wypełniało się za czasów Ezdrasza i Zachariasza. W 20 i 21 wieku widzimy bardziej dynamiczne niż wcześniej zgromadzanie Izraela w ich odrodzonym państwie.

Uważa się, że całkowite i ostateczne wypełnienie proroctwa nie nastąpi przed przyjściem Mesjasza.

Czytamy w Ewangelii Mateusza, że Jeszua powiedział do uczonych w Piśmie, patrząc na swoje umiłowane miasto: „Jeruzalem… ileż to razy chciałem zgromadzić dzieci twoje, jak kokosz zgromadza pisklęta swoje pod skrzydła, a nie chcieliście! (…) Albowiem powiadam wam: Nie ujrzycie mnie odtąd, aż powiecie: Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim.”

Mesjasz Jeszua wspomniał o tym wymiarze odkupienia Izraela, jako znaku końca obecnego czasu, i Jego powtórnego przyjścia na ziemię. Powiedział uczniom na górze Oliwnej: „Wtedy ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, a ludzie wszystkich plemion ziemi będą bić się w piersi, zobaczą bowiem Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach nieba z wielką mocą i chwałą. On natomiast pośle swoich aniołów z potężną trąbą, by zgromadzili jego wybranych z czterech stron świata, od jednego krańca nieba aż po drugi.” (Mt 24:30-31).

Maranatha !

Felicja Białęcka

 

___________________________________________________________________

*) Emanuel Machnicki, Audycja „Drzewo Oliwne” w internetowym Radiu Chrześcijanin, z dnia 14.12.2018 r.

Wspólnota „Drzewo Oliwne”

zaprasza na internetowe spotkanie z cyklu

„Proście o pokój dla Jerozolimy!”

 Naszymi gośćmi z Izraela będą:

Daniel Yahav – pastor wspólnoty „Peniel” w Tyberiadzie

Hanna Haustein ze wspólnoty Doliny Jezreel w Afuli

Sobota 23 października 2021 godz. 17-20.

Kontakt: drzewo-oliwne@wp.pl

Zgłoszenia przyjmujemy do piątku 22 października!

Tegoroczny wrzesień wypełniają cztery ważne żydowskie uroczystości – trzy, to nakazane w Księdze Kapłańskiej święta Pana: Rosz Haszana (Nowy Rok; biblijne Jom Terua – Święto Trąb), Jom Kipur (Dzień Pojednnia), Sukot (Święto Szałasów) i na końcu dzień Simchat Tora (Radość Tory).

Simchat Tora obchodzi się w Izraelu razem ze zwieńczeniem siedmiodniowego święta Sukot, jakim jest Szemini Aceret (hbr. Ósmy Dzień), a w diasporze dzień później. W tym roku wypada to 28 i 29 września.

W dniu Simchat Tora uroczyście celebrowanym w synagogach czyta się z ostatniego rozdziału Tory i pierwszego rozdziału Księgi Rodzaju, akcentując w ten sposób zakończenie całorocznego cyklu jej studiowania i rozpoczęcie następnego. Osoby mające zaszczyt czytania nazwane są chatanim oblubieńcy Tory; pierwsza – Chatan Tora a druga – Chatan Bereszit. Obyczaj ten zaczęto praktykować w czasach talmudycznych, a nazwa Simchat Tora pojawiła się w Sefer ha-Zohar (dziele mistyki żydowskiej z 13 w).

Zważywszy, co Biblia mówi sama o sobie (Ps 119), czym była dla naszego Zbawiciela, powołującego się często na to, co napisano” i czym jest też dla nas, przytoczymy poniżej niektóre refleksje z książki E. Machnickiego Tora dla chrześcijan*).

(…) Słowo Boże zostało dane nie po to, aby je mechanicznie powtarzać, lecz aby zrozumieć. Jednak pełny sens biblijnych słów nie został odsłonięty raz na zawsze. Słowo zostało raz darowane, lecz wysiłek zrozumienia musi trwać nieustannie. Dla Żydów studiowanie, badanie i zgłębianie Tory jest formą czci i najwyższą powinnością. Tora jest wezwaniem do przyjmowania Słowa Bożego i do podejmowania nieustannych prób jego zrozumienia.

Dzień Simchat Tora jest jakby odnowieniem przymierza z Bogiem, odmłodzeniem przysięgi małżeńskiej złożonej Bogu. Przez wieki rozproszenia wśród narodów Tora była podłożem egzystencji i źródłem siły życiowej narodu pozbawionego państwowości. Jest nieprzerwanie jego Księgą więzi z Bogiem. Jest nie tylko mądrością, ale przeznaczeniem Izraela; nie tylko literaturą, ale istotą Izraela.

Nadanie Tory było wielkim wydarzeniem w dziejach ludzkości i wspaniałym darem Bożym, w którym objawiła się Boża miłość do Izraela, a za jego pośrednictwem, do całej ludzkości. Narody miały być zdumione tą wspaniałą mądrością i oddać chwałę Bogu Izraela, jak świadczą o tym następujące słowa Mojżesza skierowane do ludu: Przestrzegajcie ich więc i spełniajcie je, gdyż są one mądrością waszą i roztropnością waszą w oczach ludów, które usłyszawszy o wszystkich tych ustawach, powiedzą: Zaprawdę mądry i roztropny jest ten wielki naród. Bo któryż wielki naród ma bogów tak bliskich, jak bliski jest nam Pan, nasz Bóg, ilekroć go wzywamy. I któryż wielki naród ma ustawy i prawa tak sprawiedliwe, jak ten zakon, który wam dziś nadaję”.                                

Przypomnijmy, że w  ostatnim fragmencie Tory czytamy o śmierci Mojżesza i jego znaczeniu dla Izraela. Widzimy Mojżesza udającego się na górę Nebo, skąd mógł zobaczyć całą ziemię od Gileadu aż po Dan.

Odpowiedzią na mogące się nasuwać pytanie, – pisze E.M. – czy pokazywanie Mojżeszowi  ziemi, do której nie miał wejść, nie może się wydawać  trochę okrutne, jest wiedza o wielkiej wierze Mojżesza, której dowody dawał wielokrotnie. Dla Mojżesza oglądanie ziemi, obiecanej ojcom przez Boga, było równoznaczne z wkroczeniem do niej, gdyż jego wiara była pewnością tego, czego się słusznie spodziewał.

Autor Listu do Hebrajczyków pisze o Mojżeszu: Przez wiarę Mojżesz, kiedy dorósł, nie zgodził się, by go zwano synem córki faraona i wolał raczej znosić uciski razem z ludem Bożym, aniżeli zażywać przemijającej rozkoszy grzechu, uznawszy hańbę Mesjasza za większe bogactwo, niż skarby Egiptu, skierował bowiem oczy na zapłatę.” (Hbr 11:24-26). Zdaje się tu sugerować, że Mojżesz  otrzymał wizję nadchodzącego Mesjasza. Przez wiarę otrzymał obietnicę zamieszkania na ziemi, która daleko przewyższa pierwsze osiedlenie w Kanaanie. Przez wiarę Mojżesz utożsamiał się z cierpieniem Mesjasza i chwałą, która po nim miała przyjść. Miał  zapewne w sercu głęboko skrytą nadzieję na zamieszkanie kiedyś w ziemi, którą rządzić będzie Mesjasz. Wydarzenie na Górze Przemienienia, kiedy Mojżesz pojawił się tam z Eliaszem i rozmawiali z Mesjaszem w  Jego chwale, zdaje się być zwiastunem tego, co ma przyjść.

W Torze dla chrześcijan  czytamy, że warto zwrócić uwagę, iż Mojżesz został wcześniej nazwany ewed Adonaj – sługą Pana. Ten tytuł stosowany jest też w odniesieniu do Mojżesza w Księdze Jozuego. W psalmach 18 i 36 sługą Pana nazywany jest Dawid, a Izajasz w rozdziałach 52 i 53 sługą Pana nazywa Mesjasza. Tak więc Mojżesz, który pierwszy został tak nazwany, jest typem oczekiwanego Mesjasza, który najpierw umrze, a potem, kiedy powróci, zgromadzi swój lud z powrotem w ziemi, którą będzie władał jako ostateczny Wybawca.

Ostatnią refleksją Autora Tory dla chrześcijan jest zwrócenie uwagi na to, że apostoł Paweł, piszący w 2 Liście do Koryntian (4:6) o obliczu Mesjasza nawiązuje do zapisu o jaśniejącej twarzy Mojżesza, zstępującego z góry Synaj;  jego jaśniejąca twarz odbijała chwałę Najwyższego, który rozmawiał z nim twarzą w twarz: „Bo Bóg, który rzekł: Z ciemności niech światłość zaświeci, rozświecił serca nasze, aby zajaśniało poznanie chwały Bożej, która jest na obliczu Mesjasza”.

Wyrażajmy zatem Wszechmogącemu naszą wdzięczność za wszystkie części Księgi nad księgami, z których czerpiemy poznanie Chwały Bożej!

Felicja Białęcka

_________________________________________

*) Emanuel Machnicki, Tora dla chrześcijan, Warszawa 2021.

 

Wspólnota „Drzewo Oliwne”

zaprasza na internetowe spotkanie z cyklu

„Proście o pokój dla Jerozolimy!” 

Wśród naszych gości z Izraela będzie Daniel Yahav

– pastor wspólnoty mesjańskiej „Peniel” w Tyberiadzie 

 Sobota 17 lipca 2021 godz. 17-20.

Kontakt: drzewo-oliwne@wp.pl

Zgłoszenia przyjmujemy do piątku 16 lipca!

 

Wiele zamysłów jest w sercu człowieka, lecz dzieje się wola Pana.

18 lipca przypada w tym roku dziewiąty dzień miesiąca aw – Tisza be Aw. Jest to dzień postu, uznawany przez tradycję żydowską za rocznicę zburzenia w r. 586 p.n.e. Pierwszej Świątyni jerozolimskiej przez babilońskiego króla Nabuchodonozora i w 70 r. n.e.  Drugiej Świątyni przez rzymskiego cesarza Tytusa.

Dzień ten jest symbolem wszystkich prześladowań i nieszczęść narodu żydowskiego; kojarzy się z nim też upadek twierdzy Betar w czasie powstania Bar Kochby w 135 r. n.e., wygnanie Żydów z Anglii w 1290 r. oraz początek tułaczki Żydów wypędzonych w 1492 roku z Hiszpanii. 

Dzień Tisza be Aw poprzedzają trwające przez trzy tygodnie dni żałoby, rozpoczynające się dniem postu Sziwa Asar be Tamuz. Te trzy tygodnie nazywane są Jemei bein hamecarim (Dni w cierpieniach) a ich nazwa pochodzi z wersetu w Eicha (Lamentacje). Kończą się one, jak wspomnieliśmy, postem w dniu Tisza be Aw, który jest drugim po Jom Kipur, najważniejszym postem w kalendarzu żydowskim i ma podobnie ważne znaczenie.

Rabini sugerują, że do tak wielu dramatycznych wydarzeń upamiętnionych przez owe dni postu doszło z powodu niepodejmowania ze strony ludu Bożego wybrania powrotu do bliskości z Bogiem – jak się tłumaczy użyte przez nich słowo TESZUWA, nawiązujące do zapisu w księdze Ozeasza: „Wróć Izraelu, do Pana, Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną twą winę.” (Oz 14:1).  

Rozpoczynający dni żałoby dzień Sziwa Asar be-Tamuz został oddzielony, jako dzień postu, by stworzyć ludziom warunki do zbadania ze skruchą własnego postępowania i powrotu do bliskości z Bogiem, aby nie dochodziło do podobnych tragedii w przyszłości.

Tego dnia czyta się między innymi napomnienia proroka Izajasza: „Szukajcie Pana, dopóki można Go znaleźć, wzywajcie Go, póki jest blisko! Niech bezbożny porzuci swoją drogę, a przestępca swoje zamysły i niech się nawróci do Pana, aby się nad nim zlitował, do naszego Boga, gdyż hojny jest w odpuszczaniu! (…) Przestrzegajcie prawa i kierujcie się sprawiedliwością, gdyż bliskie jest nadejście mojego zbawienia i objawienie się mojej sprawiedliwości. Szczęśliwy jest człowiek, który to czyni.” (Iz 55:6-7; Iz 56:1-2).

Dotyczy to także każdego z nas: „Wy, którzy wyznajecie Pana, nie milczcie! (…) Przechodźcie, przechodźcie przez bramy, gotujcie drogę ludowi! Torujcie, torujcie ścieżkę, usuwajcie kamienie…” (Iz 62:6,10).

Jest to zachęta do wstawienniczej modlitwy, aby czas refleksji w dniu Sziwa Asar beTamuz i w następującym po nim okresie żałoby, kończącej się postem w dniu Tisza beAw, znalazł odzew w sercach Izraelczyków oraz synów Jakuba mieszkających w diasporze i za sprawą Bożego Ducha pobudził wielu do teszuwy oraz powierzenia miłującemu Bogu Izraela losów własnych i swojej ojczyzny.

Módlmy się o przybliżenie się wypełnienia proroctwa Jeremiasza, którego Lamentacje  czyta się w tym czasie żałoby w synagogach: „…Ten, który rozproszył Izraela, zgromadzi go i strzec będzie jak pasterz swojej trzody (…) i będzie ich  dusza  jak  ogród nawodniony (… ) ich żałobę obrócę w wesele, pocieszę i rozweselę ich po ich smutku (…) mój lud nasyci się moim dobrem – mówi Pan” (31:10-14),  i o nadejście  czasu, kiedy wszyscy synowie ludu Bożego wybrania pokłonią się Wielkiemu Arcykapłanowi i zapragną powierzyć Mu swe życie.

„Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni zbudowanej rękami, będącej odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za  nami przed  obliczem Boga.” (Hbr 9:24).  

Wspomniałam wcześniej, że Tisza be Aw jest drugim po Jom Kipur najważniejszym dniem postu. Ludwik Lewin, żydowski poeta i dziennikarz, dzieląc się wspomnieniem o osobistym przeżyciu związanym z dniem Tisza be Aw, pisał: „Nie trzeba być  religijnym, by pościć w Jom Kipur. Sądny Dzień to chwila, na którą o swym żydostwie przypomina sobie nawet wielu z tych, którzy przez cały rok starają się zapomnieć, że są Żydami. W tym święcie chodzi o rachunek sumienia i wybaczanie win, co mieści się w wartościach uniwersalnych i daje się dopasować do wszystkich prawie idei humanistycznych.

Zupełnie inaczej wygląda sprawa postu przypadającego na dziewiąty dzień żydowskiego miesiąca aw /…/ Nie ma ten dzień nic uniwersalnego, lecz symbolizuje ogrom żydowskich  nieszczęść i upamiętnia  klęski Izraela, zadawane ze wszystkich stron. Jest  to więc  dzień płaczu dla prawdziwych Żydów.”  

Pewnego lata – pisał – „poczułem prawdziwą potrzebę poszczenia w Tisza be Aw. Dwudziestopięciogodzinna głodówka nie wydałaby się specjalnym wyczynem. Jednak kiedy się jest jedyną w domu osobą, która nie je kolacji, śniadania ani obiadu w zwykły, powszedni dla reszty dzień, jeśli na poprzedzający go wieczór ma się zaproszenie na ważne przyjęcie z okazji dni kultury łotewskiej, a nazajutrz w Instytucie Goethego, w porze obiadowej i z bufetem, przedstawiony ma być program kolejnego trialogu polsko-francusko-niemieckiego, jak znaleźć siłę, by przebrnąć przez te wydarzenia bez możliwości tradycyjnego omawiania ważnych dla mnie spraw przy kieliszku dobrego alkoholu?  Poddasz się, poddasz się, znowu się poddasz – drwiłem z siebie. Chyba, że coś się stanie… 

No i stało się… W nocy zaskoczył mnie silny ból brzucha. Dostałem się do szpitala. Po badaniach zabrali mnie na salę operacyjną. Obudziłem się następnego dnia. Kiedy znalazłem się już w pokoju szpitalnym, salowa przyniosła posiłek dla mego towarzysza, a do mnie powiedziała: Pan dzisiaj nic nie je!  Oczywiście, że dzisiaj nic nie jem…”. 

Wspomnienie dziennikarza kieruje myśl ku przypowieściom Salomona: „Wiele zamysłów jest w sercu człowieka, lecz dzieje się wola Pana.” (Prz 19:21) i „Serce człowieka obmyśla  jego drogę, ale Pan kieruje jego drogami.” (Prz 16:9).

Jakże ważne jest odkrywanie Bożego działania w naszym życiu dzisiaj, kiedy rozmaitymi sposobami podsycany jest w nas lęk, czyniący nieraz uszczerbek w pełni naszego zaufania Wszechmogącemu! Znamiona Bożego działania sprawiają, iż wbrew licznym życiowym przeciwnościom, mówimy z Habakukiem (Ha 3:18): „Lecz ja będę radował się w Panu, weselił się w Bogu mojego zbawienia. Wszechmogący Pan jest moją mocą.”

Felicja Białęcka